niedziela, 30 marca 2014

Saksofon

Saksofon wydaje się wielu ludziom ciężki do grania. "Trzeba do niego dmuchnąć z podwójną siłą w płucach i wtedy zagra!". Nie prawda! Ja ucząc się gry na saksofonie, fakt, nie mogłam wydobyć dźwięku. Jednak, gdy nauczyciel wręczył mi ustnik i kazał dmuchnąć - poszło! Rozległ się piskliwy dźwięk. (Miałam sam ustnik, a nie saksofon). Gdy raz Ci się uda, za drugim razem pójdzie Ci bez problemu.

WCIĄGANIE POWIETRZA PODCZAS GRY

Grając na saksofonie, musimy tak zaczerpnąć powietrza, żeby nie podniosły nam się ramiona, tylko ma się nam "powiększyć" brzuch. Wciągamy ustami, wypuszczamy ustami. Aby zobaczyć to, co się wtedy dzieje z naszym ciałem, najlepiej jest stanąć przed lustrem. Jedną rękę dajemy na brzuch, a z drugą nic nie robimy. Wciągamy i wypuszczamy powietrze ustami. Pilnuj, by ramiona nie podnosiły się, a sam brzuch rósł! Kiedy opanujemy tę technikę, czas przejść do następnego wyzwania.

CO Z USTAMI?

Usta to trochę cięższa sprawa. Ustnik posiada swój stroik, który jest bardzo delikatny i może się połamać. Tak więc dolną wargę kładziemy na zębach. (Zębach na dole, oczywiście!) a z górną nic nie robimy, zęby mogą być nawet lekko dociśnięte do ustnika. Nasza dolna warga znajduje się na zębach, tym samym zabezpieczamy stroik, który może się połamać.

PRZYGOTOWANIE USTNIKA

Jak już mówiłam, stroiki są bardzo delikatne, trzeba na nie uważać. (Są też grubsze stroiki, ale zazwyczaj początkujący dostają 5 mm). Na początku musimy zmoczyć stroik w wodzie, obojętnie jakiej temperatury, gdyż suchy podczas grania, może pęknąć. Kładziemy stroik na ustniku, oczywiście tak, żeby nie wychodził ZA ustnik, ani żeby był wcześniej. Jego końcówka musi być równo ustawiona z końcówką ustnika. Zakładamy oprawę i dokręcamy mocno śrubki. Teraz możemy ustawić usta. (O tym pisałam powyżej: Co z ustami?).

PRZYGOTOWANIE SAKSOFONU

Mając gotowy ustnik do gry, odkładamy go na moment i zajmujemy się naszym instrumentem. Na początku zakładamy mu to dziwne, wykręcone COŚ, które nazywa się "Es". Wkręcamy go w przeciwną stronę od przodu saksofonu. Ja zazwyczaj potem zakładam na siebie szelki. (Moim zdaniem szelki są najlepsze, a chyba nie ma takiej osoby, która nie wspomagałaby się czym kolwiek: szelkami, choćby czymś na szyję, bo saksofon sam w sobie jest ciężki.) Przypinamy go do siebie i wkręcamy do Esa ustnik. Saksofon gotowy!

JAK CHWYCIĆ SAKSOFON?

U góry saksofonu, pod Esem, znajduje się taki płaski przycisk. Tuż nad nim jest jeszcze jeden, mniejszy, który po naciśnięciu otwiera klapę oktawową, która znajduje się na Esie. Bierzemy lewą rękę i jej kciuk dajemy właśnie na ten spłaszczony przycisk. Pozostałe trzy palce (trzy, ponieważ czwarty służy do przyciskania sąsiednich klap) powinny znaleźć się na trzech, białych przyciskach z drugiej strony. (Naciskamy wszystkie trzy przyciski, oprócz tego malutkiego między nimi). Prawa ręka zajmuje dół saksofonu. Kciuk wsadzamy do tej odstającej części, kiedy ją tam wsadzimy, nasz kciuk będzię pod tym przyciskiem... Jest u dołu. Pozostałe trzy palce dajemy na trzy, białe przyciski, które są z drugiej strony. Mały palec także nie odgrywa tutaj specjalnej roli. Jesteśmy gotowi!

KTÓRE PRZYCISKI WYDOBYWAJĄ POSZCZEGÓLNE DŹWIĘKI?

Tak, czas przejść do dźwięków. Narysowałam saksofony wraz z zaznaczonymi klawiszami... Proszę nie komentować wyglądu tego instrumentu, bo jest fatalny... Przejdźmy więc do zdjęć:








3 komentarze:

  1. Stroika się nie moczy w wodzie tylko ślini :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stroiki po kupieniu po pierwszym rozpakowaniu się moczy na pół minuty. Ślini się przed użyciem. Moczy się z dwóch powodów. Po pierwsze niektóre są czymś nasączane i trzeba to spłukać, po drugie nowy stroik jest nie rozegrany. Moczenie pomaga szybciej go rozegrać. Polecają to nauczyciele saksofonu na całym świecie.

      Usuń
  2. Stroika się nie moczy w wodzie tylko ślini :)

    OdpowiedzUsuń